Decydenci, potrzebny plan R
Źle się dzieje w edukacji i źle się dzieje jej pracownikom. Coraz gorzej. To znaczy, że w jakiejś, nieodległej, perspektywie źle się będzie dziać uczniom. To oni najbardziej odczują wszelkie braki i niedobory w systemie.
Zapłacą za błędy, bierność i złą wolę decydentów. Problemy edukacji powinny być troską władz każdego kraju. Bo edukacja jest strategicznie ważna, nie mniej przecież niż szpitale czy obronność, w które inwestujemy (i słusznie). To jest abecadło. Najbardziej oczywista oczywistość.
Dość powiedzieć, że w ławkach szkolnych siedzą m.in. przyszli inżynierowie, informatycy, programiści, lekarze, nauczyciele, prawnicy, politycy i posłowie, którzy będą kiedyś uchwalać prawo. Powinniśmy, jako państwo,...