Podręcznik dla grafomanów
Rokrocznie obserwujemy zanik świadomości literackiej wśród naszych uczniów, którzy coraz rzadziej potrafią sklecić jakkolwiek brzmiące zdanie. Gdy mówią, to jeszcze jakoś idzie, bo i człowiek nie ma czasu notować wszystkich błędów, ale kiedy piszą, coś ich paraliżuje. Jednocześnie umiera (a może raczej jest zabijana) w nas tendencja do żywej, prawdziwej i głębokiej krytyki – poddajemy się presji bylejakości i obniżamy wymagania. OK, w sześciowyrazowym zdaniu popełniono siedem błędów językowych,...