Artur Walkowiak, dyrektor, który "biega po windę": Uwierzyłem, że może być lepiej. Tak wiele serc poruszyliśmy

Nawet nasze dzieci to już formalnie nie są uczniowie, tylko uczestnicy zajęć edukacyjno-rehabilitacyjno-opiekuńczych. Jak to? Przecież one też chodzą do szkoły. Wszystko się zagmatwało, podczas gdy dla naszych dzieci powinno być jak najprościej. Skoro edukacja zmierza w kierunku włączającym, to może zacznijmy od podkreślenia tego, że wszystkie dzieci są uczniami i wszyscy uczestniczą w edukacji. To też jest szkoła.

News