Standardy wymagają dopracowania, na szczęście przepisy dają nam takie możliwości. To nie jest tak, że ten dokument powstał i nic już nie trzeba będzie z nim robić. Będziemy musieli się z tym wszystkim jeszcze wielokrotnie mierzyć. Tak jak np. z kwestią przytulania dzieci. (…) Myślę, że będziemy musieli na bieżąco korygować standardy, bo nauczyciel nie może czuć się sparaliżowany, a dziecko odrzucone. Standardy muszą być bardziej dostosowane do życia szkoły i przedszkola.